Kruk i lis
Streszczenie
Kruk siedzi na drzewie z serem w dziobie. Przebiegły lis chce zdobyć ser, więc zaczyna chwalić piękny głos kruka i prosi go o zaśpiewanie. Gdy kruk otwiera dziób, ser wypada i lis go porywa.
Treść bajki
Na wysokim drzewie siedział kruk, trzymając w dziobie kawałek sera, który udało mu się ukraść.
Pod drzewem przechodził przebiegły lis.
Gdy zobaczył kruka z serem, od razu wymyślił podstęp.
— O, wspaniały kruku! — zawołał słodko.
— Jakże piękne masz pióra! Czarne jak noc, a lśnią jak jedwab!
Kruk nastroszył pióra z dumy, ale nie odpowiedział, by nie upuścić sera.
— I ten twój dziób! — ciągnął lis.
— Tak szlachetny, tak dumny! Z pewnością masz także cudowny głos.
Czy nie zechciałbyś zaśpiewać dla mnie? Byłbym najszczęśliwszym lisem na świecie!
Kruk, pochlebstwa działały na niego jak miód.
Nie mógł się oprzeć pokusie pokazania swojego głosu.
— Kra! Kra! — zakrakał z całych sił.
Ser natychmiast wypadł mu z dzioba. Lis zręcznie go złapał i rzekł z ironią:
— Dziękuję ci, głupi kruku. Masz piękne pióra, to prawda, ale rozumu ci brak!
I pobiegł ze swoim łupem.
Pod drzewem przechodził przebiegły lis.
Gdy zobaczył kruka z serem, od razu wymyślił podstęp.
— O, wspaniały kruku! — zawołał słodko.
— Jakże piękne masz pióra! Czarne jak noc, a lśnią jak jedwab!
Kruk nastroszył pióra z dumy, ale nie odpowiedział, by nie upuścić sera.
— I ten twój dziób! — ciągnął lis.
— Tak szlachetny, tak dumny! Z pewnością masz także cudowny głos.
Czy nie zechciałbyś zaśpiewać dla mnie? Byłbym najszczęśliwszym lisem na świecie!
Kruk, pochlebstwa działały na niego jak miód.
Nie mógł się oprzeć pokusie pokazania swojego głosu.
— Kra! Kra! — zakrakał z całych sił.
Ser natychmiast wypadł mu z dzioba. Lis zręcznie go złapał i rzekł z ironią:
— Dziękuję ci, głupi kruku. Masz piękne pióra, to prawda, ale rozumu ci brak!
I pobiegł ze swoim łupem.
Komentarze
Brak komentarzy. Bądź pierwszy i podziel się swoją opinią!
Dodaj komentarz